wtorek, 25 marca 2014

Londyńskie kulinaria

Niestety tak jak się spodziewałam mój pobyt w Londynie minął bardzo szybko. Ale na pewno tam jeszcze wrócę! Miasto mnie urzekło prawie pod każdym względem. Być może to wpływ rozpoczynającej się tam wiosny - kwitnących kwiatów, magnolii i zielonych listków. W moim odczuciu Londyn jest radosny, kolorowy i przyjemny. Ludzie niesamowicie uprzejmi i pomocni. Poza tym okolica jest piękna, zwłaszcza wzdłuż Tamizy.
 
 

poniedziałek, 17 marca 2014

Tarta ziemniaczana z boczkiem

Tarty stają się coraz bardziej popularne, aktualnie moda idzie w stronę quiche. Właściwie nie widzę wielkiej różnicy między nimi, poza tym, że szeroko pojęty internet podaje, że quicha podawana jest wyłącznie z nadzieniem wytrawnym. W języku tradycyjnie polskim możemy ją po prostu nazwać zapiekanką. Niewątpliwie uroku dodaje jej specyficzny kształt blaszki: niska i falowana. W każdym wydaniu i bez względu na nazwę prezentuje się bardzo dobrze, smakowi też nie można nic zarzucić - chociaż ta kwestia zależy już od osobistych upodobań i doboru składników. Ja polecam ją tym razem w wersji ziemniaczanej. 

Rogaliki z czekoladą

Dobre i bajecznie proste rozwiązanie na nagłą wizytę znajomych lub szybki deser do kawy. Rogaliki z ciasta francuskiego z gorzką czekoladą pewnie znają wszyscy lub prawie wszyscy jednak myślę, że warto im poświęcić chwilę uwagi co jakiś czas. 


poniedziałek, 10 marca 2014

sobota, 8 marca 2014

Czekoladowa tarta w wiśniami

Tarty stają się coraz bardziej popularne, można je przygotować w każdym możliwym połączeniu. Ja zdecydowałam się na słodką tartę, czekoladową. Czekoladę każdy lubi, więc na eksperyment nadaje się idealnie. I, jak się okazało, można na niej zawsze polegać, bo tarta wyszła aksamitna i intensywnie czekoladowa.

poniedziałek, 3 marca 2014

Sałatka z makaronem i zielonym pesto

Hit z ostatnich dni. Kiedy w moje ręce jakiś czas temu wpadło zielone pesto nie miałam pomysłu do czego je wykorzystać. Zawsze do pracy czy szkoły biorę jedzenie, więc uznałam, że warto wypróbować je w eksperymentalnym połączeniu. I muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę, w sam środek! Niesamowity smak, nie do opisania, musicie sami spróbować, aby się przekonać o czym mówię.